ďťż
Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie ďťż
Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie

Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie





lezka81 - 2010-01-07 18:43
Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii? W niektórych sklepach panie ekspedientki same informują, że mogą sprowadzić interesujący nas kolor/rozmiar/fason, jeśli akurat go nie ma na stanie..
w innych mówią, że to ABSOLUTNIE NIEMOŻLIWE

trochę mnie dziwi ta druga postawa, bo co to za problem przywieźć tą jedną sztukę przy następnej dostawie?

Ostatnio spotkałam się z sytuacją, że upatrzony ciuch był w sklepie, spakowany czekał na przesłanie gdzieś, "wycofany z systemu" i nie było absolutnie żadnej możliwości, żeby go kupić. Muszę przyznać, że bardzo mnie to zraziło do sklepu/




camelia111 - 2010-01-07 18:58
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Mam bardzo dobre doświadczenia ze sklepem Aldo. Kiedyś nie było mojego rozmiaru, więc pani obdzwoniła Wrocławskie salony i wyszła z inicjatywą sprowadzenia z innego miasta. Dzwoniła pół godziny do różnych sklepów w Polsce. Butów nigdzie nie znalazła, ale poczułam sympatie do tego sklepu:)

Natomiast w Zarze ekspedientka odmówiła sprowadzenia wymarzonej spódniczki.



ishtar - 2010-01-07 20:15
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Mi ostatnio odmówiono ściągnięcia rzeczy z manekina. Miałam drugą taką samą bluzkę w rece, tylko w innym rozmiarze (l, na manekinie XS), ekspedientka stwierdziła, że nie może ściągnać bo na manekinie "będzie wisieć".

Pmijam fakt ekspozycji, do której zapewne są zobligowani (sieciówka"), ale co za problem podpiąć szpilkami daną bluzkę. Po to jest na wystawie, by w jakis sposób ją zareklamować, tym bardziej nie rozumiem takiej, polityki sklepów.

Ech, tak się tym zdenerwowałam (to była moja koncepcja na sylwestra, musiałam wymyślec inną), że nawet chciałam napisać do centrali sklepu ;)



pushit - 2010-01-07 20:16
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  mohito wiec jak podejrzewam rowniez reserved i cropp niczego ci nie sprowadza (ah ta zyczliwosc polaka), natomiast mango wlasnie mi sciaga kurteczke ze zlotych tarasow, wszystko zalatwilam z nimi na telefon, nawet nie musialam sie pojawiać
w aldo tez nie ma problemu ze sprowadzeniem z innego sklepu
co do manekina w camaieu powiedziano mi,z e moga podmienic rozmiary dopiero po zamknieciu sklepu, wiec kurtke moglam przymierzyc ale drugiego dnia




gosiaczek6 - 2010-01-07 20:31
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Cytat:
Napisane przez camelia111 (Wiadomość 16317149) Mam bardzo dobre doświadczenia ze sklepem Aldo. Kiedyś nie było mojego rozmiaru, więc pani obdzwoniła Wrocławskie salony i wyszła z inicjatywą sprowadzenia z innego miasta. Dzwoniła pół godziny do różnych sklepów w Polsce. Butów nigdzie nie znalazła, ale poczułam sympatie do tego sklepu:)

Natomiast w Zarze ekspedientka odmówiła sprowadzenia wymarzonej spódniczki.
potwierdzam, ale mi sie udało buty zamowic z innego miasta :ehem:



eyo - 2010-01-07 20:49
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Dziwne... Najpierw masz pretensje ze jeden sklep ci ciucha sprowadzić nie chce a do kolejnego masz pretensje ze wysyła takieubranie komuś na zamówienie? Ja rozumiem ze wszystko musi być dla Ciebie i tobie pasować... Trochę nie fair postawa. inna sprawa - jedne sklepy ściągają ciuchy a inne nie, to uwierz mi nie jest niczyjej złośliwości względem klienta. Może to być zależne od stystemuw sklepie bo np. Raz wbity w system przy dostawie ciuch nie może z niej zejść inaczej niż będąc zakupiony ( jak jak pracowałam w sklepie to raz nabita rzecz w system mógł zdjąć tylko właściciel który sklep odwiedzał raz na msc a tak to musiałby specjalnie jechać ) wiec to nie takie proste - zależy od systemu. Zmienić tez za bardzo nie można bo w przypadku sieciowek musieli by to robić na cały świat i koszty byłby ogromne. Dalej to np. Moze wynikać z polityki sklepu i ogólnej misji, planu kreowania marki czy tez oszczędności w transporcie...
Uwierz nikt nie chce być dla Ciebie złośliwy ale tez nikt nie chce tracić albo dostać nagany od kierownika z twojego powodu...



fablous - 2010-01-07 20:58
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Cytat:
Napisane przez eyo (Wiadomość 16320150) Dziwne... Najpierw masz pretensje ze jeden sklep ci ciucha sprowadzić nie chce a do kolejnego masz pretensje ze wysyła takieubranie komuś na zamówienie? Ja rozumiem ze wszystko musi być dla Ciebie i tobie pasować... Trochę nie fair postawa. inna sprawa - jedne sklepy ściągają ciuchy a inne nie, to uwierz mi nie jest niczyjej złośliwości względem klienta. Może to być zależne od stystemuw sklepie bo np. Raz wbity w system przy dostawie ciuch nie może z niej zejść inaczej niż będąc zakupiony ( jak jak pracowałam w sklepie to raz nabita rzecz w system mógł zdjąć tylko właściciel który sklep odwiedzał raz na msc a tak to musiałby specjalnie jechać ) wiec to nie takie proste - zależy od systemu. Zmienić tez za bardzo nie można bo w przypadku sieciowek musieli by to robić na cały świat i koszty byłby ogromne. Dalej to np. Moze wynikać z polityki sklepu i ogólnej misji, planu kreowania marki czy tez oszczędności w transporcie...
Uwierz nikt nie chce być dla Ciebie złośliwy ale tez nikt nie chce tracić albo dostać nagany od kierownika z twojego powodu...
eyo, coś się ostatnio złosliwa zrobiłas :rolleyes:

Ja tez uwazam ze pomimo tych całych procedur, systemów itp to trochę nielogiczne, ze np nie mogą zdjąć danego ciucha z manekina. Przecież celem jest sprzedanie danej rzeczy a nie przetrzymywanie na sklepie i eksponowanie :rolleyes:



lezka81 - 2010-01-07 21:29
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Cytat:
Napisane przez eyo (Wiadomość 16320150) Dziwne... Najpierw masz pretensje ze jeden sklep ci ciucha sprowadzić nie chce a do kolejnego masz pretensje ze wysyła takieubranie komuś na zamówienie? ... a co w tym dziwnego? to nie dwa różne sklepy, tylko jeden i ten sam.
mam prawo być z tego powodu niezadowolona, skoro inne sieci troszczą się o klienta to mam porównanie i widzę gdy coś jest gorszej jakości; mam przepraszać za to, że chciałam tam coś kupić? eee
Cytat:
Napisane przez eyo (Wiadomość 16320150) Ja rozumiem ze wszystko musi być dla Ciebie i tobie pasować... Trochę nie fair postawa. inna sprawa - jedne sklepy ściągają ciuchy a inne nie, to uwierz mi nie jest niczyjej złośliwości względem klienta. Może to być zależne od stystemuw sklepie bo np. Raz wbity w system przy dostawie ciuch nie może z niej zejść inaczej niż będąc zakupiony ( jak jak pracowałam w sklepie to raz nabita rzecz w system mógł zdjąć tylko właściciel który sklep odwiedzał raz na msc a tak to musiałby specjalnie jechać ) wiec to nie takie proste - zależy od systemu. Zmienić tez za bardzo nie można bo w przypadku sieciowek musieli by to robić na cały świat i koszty byłby ogromne. Dalej to np. Moze wynikać z polityki sklepu i ogólnej misji, planu kreowania marki czy tez oszczędności w transporcie...
Uwierz nikt nie chce być dla Ciebie złośliwy ale tez nikt nie chce tracić albo dostać nagany od kierownika z twojego powodu
skąd ta agresja? :cool: wszystko dla mnie? nie jestem zadowolona i tyle, nie musisz mi tłumaczyć, że może to system, może kierownik nie pozwala, może coś tam, nie wnikam w przyczyny, w jednych sklepach sprawdzą czy w innym punkcie jest interesująca nas rzecz, sprawdzą stan magazynu i zrobią wszystko by klient mógł kupić, a w innych nie zrobią nic..
ja jako klient lubię, gdy widzę, że jestem traktowana poważnie i sprzedawcy zależy, żebym dostała rzecz, która mi się podoba, gdzie jest życzliwa obsługa, zakupy w takich miejscach są po prostu przyjemne



pushit - 2010-01-07 21:54
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  bardzo lubie pod tym wzsgledem pull&bear, prawdopodobnie to polityka firmy, ale dziewczyny sa zawsze usmiechniete i chetne do pomocy, grzebia po magazynie, zegnaja usmiechem, nie spotkalam sie z ekspedientka, ktora dalaby mi do zrozumienia swoim wyrazem twarzy jak bardzo nie ma ochoty mi pomoc, co nagminnie zdarza sie w innych sklepach



kukimonster - 2010-01-07 22:42
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Wypowiem się w temacie jako były pracownik jednej sieciówki. Ubrań z manekina absolutnie nie wolno nam zdejmować, manekiny są ubierane przez dekoratorów i to oni mają jedynie prawo wchodzić na witrynę i cokolwiek z nich ściągać. Jest natomiast mozliwość zapisania się na dany ciuch - wpsiuje ekspedientka do zeszytu, prosi o nr telefonu i przy zmianie ekspozycji dzwoni się do klienta czy nadal jest zainteresowany, tworzyło się nawet na niektóre ciuchy kolejki;) Jest też możliwość sprowadzenia ciucha w kolejnych dostawach z magazynów firmy, ale nigdy z innego sklepu. Jeśli są transfery pomiędzy sklepami to robione są z innych powodów i jeśli coś zostanie wbite już na transfer i spakowane, to nie ma możliwości kupienia tego, bo formalnie nie jest na stanie sklepu już. To wszyskto nie jest złośliwością ekspedientek, którym się nie chce bo nie, tylko taka jest polityka firmy. Ale niektórzy tego nie rozumieją, widziałam babska pchajace się na witrynę i przewracające manekiny, bo ona musi sprawdzić jaki tam jest rozmiar... oczywiście prosciej zapytać obsługę, ale po co...



pushit - 2010-01-07 22:53
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Cytat:
Napisane przez kukimonster (Wiadomość 16322944) Wypowiem się w temacie jako były pracownik jednej sieciówki. Ubrań z manekina absolutnie nie wolno nam zdejmować, manekiny są ubierane przez dekoratorów i to oni mają jedynie prawo wchodzić na witrynę i cokolwiek z nich ściągać. Jest natomiast mozliwość zapisania się na dany ciuch - wpsiuje ekspedientka do zeszytu, prosi o nr telefonu i przy zmianie ekspozycji dzwoni się do klienta czy nadal jest zainteresowany, tworzyło się nawet na niektóre ciuchy kolejki;) Jest też możliwość sprowadzenia ciucha w kolejnych dostawach z magazynów firmy, ale nigdy z innego sklepu. Jeśli są transfery pomiędzy sklepami to robione są z innych powodów i jeśli coś zostanie wbite już na transfer i spakowane, to nie ma możliwości kupienia tego, bo formalnie nie jest na stanie sklepu już. To wszyskto nie jest złośliwością ekspedientek, którym się nie chce bo nie, tylko taka jest polityka firmy. Ale niektórzy tego nie rozumieją, widziałam babska pchajace się na witrynę i przewracające manekiny, bo ona musi sprawdzić jaki tam jest rozmiar... oczywiście prosciej zapytać obsługę, ale po co... :confused: chyba jednak nie w kazdej sieciowce, bo mnie mowiono dokaldnie z ktorego sklepu jedzie do mnie kurtka, chyba ze to z magazynu tego sklepu (powiedziano mi, ze transfer bedzie ze zlotych tarasow)



eyo - 2010-01-07 22:53
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Cytat:
Napisane przez fablous (Wiadomość 16320382) eyo, coś się ostatnio złosliwa zrobiłas :rolleyes:

Ja tez uwazam ze pomimo tych całych procedur, systemów itp to trochę nielogiczne, ze np nie mogą zdjąć danego ciucha z manekina. Przecież celem jest sprzedanie danej rzeczy a nie przetrzymywanie na sklepie i eksponowanie :rolleyes:
okres niedługo mam :) zawsze się wcześniej drażliwa robię
a co do zdjemowania to np. w niektórych sklepach muszą trzymać ekspozycje 2 tygodnie

wiecie.. no ja rozumiem, że niby można zdjąć tą XS i ząłożyć L.. no ale to jest sieciówka, dostaje polecenia z centrali, na bank ktoś im tam pewnie kontrole niespodziewane robi... no i siłą rzeczy czasem mimo dobrych chęci i oczywistości działania ( czytaj wymienia bluzki) no nie mogą bo ktoś potem będzie za to dostał ochrzan

nikt by nie utrzymał takich sieci sklepów gdyby nie rzędy dziwnych procedur które z pola klienta zdają się być kompletnie nie rozsądne ale z punktu działania i utrzymania w ogóle w porządku takiej ilości miejsc niestety konieczne i jednak warte tego, że jedna osoba sobie bluzki nie kupi... to jest gigantyczna miachina tyle sklepów utrzymać zgodnie z wymogami całej marki

Cytat:
Napisane przez lezka81 (Wiadomość 16321240) a co w tym dziwnego? to nie dwa różne sklepy, tylko jeden i ten sam.
mam prawo być z tego powodu niezadowolona, skoro inne sieci troszczą się o klienta to mam porównanie i widzę gdy coś jest gorszej jakości; mam przepraszać za to, że chciałam tam coś kupić? eee

skąd ta agresja? :cool: wszystko dla mnie? nie jestem zadowolona i tyle, nie musisz mi tłumaczyć, że może to system, może kierownik nie pozwala, może coś tam, nie wnikam w przyczyny, w jednych sklepach sprawdzą czy w innym punkcie jest interesująca nas rzecz, sprawdzą stan magazynu i zrobią wszystko by klient mógł kupić, a w innych nie zrobią nic..
ja jako klient lubię, gdy widzę, że jestem traktowana poważnie i sprzedawcy zależy, żebym dostała rzecz, która mi się podoba, gdzie jest życzliwa obsługa, zakupy w takich miejscach są po prostu przyjemne
było od razu zaznaczyć, że to jeden sklep - teraz to trochę dziwne

i to żadna agresja, ja mam takiue gadki z natury :) nie bierz do siebie - naprawdę nic do ciebie nie mam

ale i tak uważam twoją postawę za podobną do tej którą reprezentują klienci miejskich usług transportowych kiedy to obwiniają motorniczego za to, że prądu nie ma albo się silnik zapali w starym grzmocie... jakby miał na to wpływ

Poza tym uważam za niesprawidliwe ocenianie obsługi za nieżyczliwą tylko na podstawie tego, że nie moze dać ci tego co chcesz.. zupełnie jak z obwinianiem motorniczego. Taki sprzedawca to po prostu najszarszy z szaraczków w tych sieciówkach i po prostu wykonuje polecenia a gdyby "klient miał zawsze rację" to 90% działalności by leżało i kwiczało bez zysków

Wiesz stanie po stronie sprzedawcy i tłumaczenie klientowi, że czegoś nie można i sie inaczej nie da zmienia mocno takie podejście jak twoje bo nagle widzisz że jednak ta osoba za ladą ma z tym równie wielki problem jak ty, jak nie większy bo ty chcesz bluzkę a ktoś chce spokojna prace...
Pamiętam jak raz w pracy musiałam klientowi wytłumaczyć, że nie jestem w stanie sprzedać mu wina "półsłodkiego wytrawnego", no nie rozumiał że takie nie istnieje... zadzownił do mojego szefa nawet bo mu nie chciała wina sprzedać. Czasem czegoś po prostu nie da się zrobić... albo jak nie mogłam komuś sprzedać stojącej na podłodze za ladą Pepsi której się dopatrzył bo nie miałam jej po prostu w rejestrze wbitej no i nie mogłam ( jak coś praca po maturze, 3 miesięczna przyjemnośc które utwierdziła mnie, że praca jako sprzedawca to njagorsza robota pod słońce tylko i wyłącznie ze względu na klientów którym kompletni nic nie można przetłumaczyć)

naprawdę nie chodzi o to, że mam coś do ciebie.. ale po prostu sądze, że warto czasem przestać być pępkiem świata i pomyśleć kompleksowo. Nie ma żadnego spisku przeciwko klientom w sieciówkach ;D

a na przyszłość jak będziesz chciała bluzkę z wystawy może warto poprosić o to kierownika sklepu ? łatwiej się z kierownikiem dogadać, który może podjąć decyzje niż ze sprzedawcą bądź innym pracownikiem sklepu który no takiej decyzji podjąć nie może.



kukimonster - 2010-01-07 23:13
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Cytat:
Napisane przez pushit (Wiadomość 16323122) :confused: chyba jednak nie w kazdej sieciowce, bo mnie mowiono dokaldnie z ktorego sklepu jedzie do mnie kurtka, chyba ze to z magazynu tego sklepu (powiedziano mi, ze transfer bedzie ze zlotych tarasow) Nie, ja mówię tylko jak było u nas. Nie pracowałam akurat w Mango, więc tam mają pewnie inną politykę, jak każda firma.



ejMala - 2010-01-08 10:05
Dot.: Zamówienie upatrzonego ciuszka w sklepie
  Cytat:
Napisane przez lezka81 (Wiadomość 16316756) Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii? W niektórych sklepach panie ekspedientki same informują, że mogą sprowadzić interesujący nas kolor/rozmiar/fason, jeśli akurat go nie ma na stanie..
w innych mówią, że to ABSOLUTNIE NIEMOŻLIWE

trochę mnie dziwi ta druga postawa, bo co to za problem przywieźć tą jedną sztukę przy następnej dostawie?

Ostatnio spotkałam się z sytuacją, że upatrzony ciuch był w sklepie, spakowany czekał na przesłanie gdzieś, "wycofany z systemu" i nie było absolutnie żadnej możliwości, żeby go kupić. Muszę przyznać, że bardzo mnie to zraziło do sklepu/
Nie rozumiem Cię.
Piszesz, że przeszkadza Ci, że sklep nie chce sprowadzać ciuchów z innych sklepów. Nie zwracasz uwagi na to, że to kosztuje. Firmy, które mają dużo swoich sklepów mogą sobie na to pozwolić, ale kiedy ich filie są oddalone od siebie o kilkaset kilometrów to ciężko byłoby ot tak sprowadzić te ciuszki. A przesyłka też kosztuje. Niżej piszesz, że w jednym sklepie jak był zapakowany ciuszek to się zraziłaś, bo.. nie mogłaś go już kupić. Zdecyduj się czy jesteś za czy przeciw sprowadzaniu ubrań. Ja jestem za. Trzeba czasami dość długo czekać, ale ma się w końcu upragnioną rzecz :rolleyes:

EDIT wybacz, nie zauważyłam, że to ten sam sklep
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dancemix1234.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [nieruchomości wrocław, mieszkania wrocław, biura wrocław]. • Design by Free WordPress Themes.